Magdalenka otwiera podwoje - zabrałam na nowo "odkryte" wydmy najpierw Monikę, później Sahiba. Oboje byli zachwyceni! Nowy poligon treningowy to:
- wydma nr 1 niedaleko gajówki, fajny singletrack,
- tor XC, o którym już pisałam,
- wydma nr 2 być może koło ul. Leszczynowej (nie mam dobrej mapy niestety), krótki, stromy singletrack,
- wydmy nr 3 i 4 koło między ul. Sosnową a Brzozową, wjazd od strony pomnika, zjazd w stronę placu zabaw,
- wydma nr 5 wzdłuż ul. Brzozowej, łagodny podjazd, kręty, krótki zjazd wzdłuż ul. Lipowej,
- i jeszcze kilka nie poznanych ścieżek, wiodących w leśne ostępy.
Monika wymyśliła, że opracujemy pętlę łączącą te górki i będziemy pokonywać ją na czas. A co! Skoro Bracia P. mają swój track w Zalesiu, to my nie będziemy gorsze ;)
Chyba najfajniejsza jest trasa XC. Ma ładnie wyprofilowane zakrety i da sie pokonac szybko i plynnie. Nareszcie wiem co to znaczy tajemniczy (do tej pory) "flow" ;-).
OdpowiedzUsuńMonika
Ano tak, zakręty prawie jak na pruszkowskim welodromie ;) Dziś zaczynają się Mistrzostwa Europy, byłam na eliminacjach! Ale emocje!
OdpowiedzUsuń