sobota, 22 stycznia 2011

Lans do kwadratu

I nie chodzi wcale o Lance'a :) Miło mi poinformować, że występuję w najnowszym numerze WaypointPress, który ukazał się w sieci wczoraj. Zostałam wymaglowana o rowerowe sprawki, co przekonało mnie, że dużo łatwiej zadawać pytania niż na nie odpowiadać.

Polecam Wam również - tym, którzy jeszcze nie czytali - relację z Nocnej Masakry pióra Staszka Ruchlickiego vel Stasieja. Ukazała się ona na jego klubowej stronie PTR Dojlidy, a teraz trafia pod strzechy dzięki redaktorom WPR.

Grafika pisma uległa przyjemnej metamorfozie. Zresztą zobaczcie sami:
WaypointPress do czytania w sieci
WaypointPress do pobrania jako pdf

wtorek, 11 stycznia 2011

Owiewki - patenty rowerowe (1)

Dziś będzie dawno obiecany wpis, którym postaram się zapoczątkować serię ciekawych patentów rowerowych. Wyobraźnia zawodników nie zna granic, a im gorsza aura, tym bardziej zaskakujące rozwiązania techniczne.

Poniżej owiewki domowej roboty. W owiewki wyposażone są m.in. niektóre motocykle. Dla szybkiego kolarza, osiągającego bez trudu prędkość motocykla, i to nawet pod górkę :) owiewki są zimą wręcz niezbędne. Na zdjęciu zwycięzca Nocnej Masakry - Paweł Brudło vel "Bronek" prezentuje wynik zajęć praktyczno-technicznych. Jak widać, jest bardzo zadowolony z efektu. Czerwone strzałki wskazują miejsca mocowania owiewki do kierownicy. Zdjęcie może nie jest najwyższej jakości, robione prawie o zmierzchu telefonem, ale po kliknięciu możecie zobaczyć więcej szczegółów.


A tutaj zdjęcie od kuchni. Owiewka wykonana jest z połówki 5-litrowego baniaka na wodę. Zaślepka rogu trzyma owiewkę z jednej strony, natomiast od wewnętrznej strony kierownicy, tam gdzie występuje plątanina linek, baniaczek przymocowany jest kawałkiem drutu do jednej z nich.


Koszt niewielki, a ile radości. Co prawda taki baniak to raczej nie mój gabaryt, ale może spróbuję za rok z butelką po Muszyniance ;)

PS. Na drugim zdjęciu możecie podpatrzeć jeszcze jeden patent Mistrza - lampeczkę oświetlającą mapnik, niczym biureczko. Tylko pozazdrościć :)

Autorami zdjęć są Jacek Bojarowski i Szymon Szkudlarek.

piątek, 7 stycznia 2011

I znowu te narty...


Niedługo chyba zmienię tytuł bloga na "Królik i biegówki". No ale powiedzcie sami, jak tu nie trenować, kiedy śnieg taki piękny, a towarzystwo ochocze?