GPS oczywiście kłamał, a konkretnie - miał opóźnienia, dla każdego zawodnika inne. Według wyników, które dostałam już na zakończeniu od organizatorów wygrał Bogusław Kramarczyk z czasem 41:02. Sześć minut po nim na mecie zameldował się Roman Krupa. Później pojawiła się grupka trzech kolarzy: Andrzej Binkowski, Grzegorz Kowal i Dariusz Bielenis. A w kategorii solo najlepszy czas uzyskał Krzyszof Dziedzic - 45:54. Daniel był czwarty. O finiszu Damiana, poznanych na trasie kolarzach i wrażeniach z kibicowania podczas tych kilku ostatnich godzin wyścigu napiszę w osobnym poście.
Podobno trzeciej doby wyścigu (podczas której już nie śledziłam go w necie) GPS w ogóle oszalał i pokazywał stare pozycje. Organizator liczył na kilka tysięcy wejść na ten system monitoringu, tymczasem wejść było ponad milion i system nie wytrzymał :(
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za odwiedziny i komentarz. :)