niedziela, 15 kwietnia 2012

Otwockie bagna i... pomarańcze!


Pierwszy raz wybrałam się na słynnego Preharpa, który przemianowany został na Maraton Terenowy Blisko Otwocka. Zorganizowali go aktywiści z Otwockiej Grupy Rowerowej, już po raz 10. Powiem krótko - fajnie, że Wam się chce! Dla nas, startujących, to naprawdę kupa radochy. Dziękuję!

Radocha była spotęgowana przez warunki terenowe. Na które oczywiście w terenie utyskiwałam, klnąc na przemian błoto i piach, nie tylko ja zresztą.

- Monika, zdecyduj się, co w końcu wolisz - błoto czy piach?
- Yyy... Muszę wybierać?

No niestety. Dodatkowe opcje to nie zawsze udane skakanie przez rzeczki i rowy, single tracki na wydmach, drogi „ulepszone” gruzem oraz inne, w poprzek pól - zaorane. Wiadomo, jak to wiosną. Do tego zające, sarny i ropuchy. Zdjęcie na górze prezentuje rzadką sytuację, kiedy prułyśmy po twardej nawierzchni, a przyspieszenia dodawało nam tzw. „przyciąganie punktu”. Dobra, parę asfaltów też było. Do plusów koniecznie muszę zaliczyć brak pokrzyw i komarów!

Cóż mogę dodać? Do pierwszego punktu jechałyśmy z Moniką osobno. Równoczesne dotarcie do niego potwierdziło równy rozkład sił i dalej „pognałyśmy” już razem (początkowo brnąc 2 km w czarnym błocie po kostki). Generalnie Monika miała parę genialnych pomysłów na warianty, szkoda tylko, że nie zawsze chciałam jej słuchać. Nawet dojazd do pk1, który brałyśmy na końcu, wyszedł nam dość bezboleśnie. Współpraca ostatnio idzie nam coraz lepiej. Mimo typowo wiosennej formy - wynik dobry.

Na mecie - muszę o tym koniecznie wspomnieć - urzekły mnie pomarańcze. Ponoć owoce to najlepszy izotonik. W mojej opinii były czymś absolutnie fantastycznym po kilku godzinach niedopijania.

Dla ciekawych nasza kolejność:
start-3-4-5-6-12-13-7-8-9-14-2-1-meta
Wyszło 92 km, czas samej jazdy 6.00, czas mety 6:36. Zajęłyśmy ex aequo pierwsze miejsce w kategorii kobiet.

Zdjęcia: strz

3 komentarze:

  1. Gratulacje... Dream Team ;-)
    Powodzenia w całym sezonie! Ja niestety musiałem odpuścić w tym roku, ale może uda się wpaść na którąś imprezę...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za odwiedziny i komentarz. :)