Ostatnio miałam iść na rower z Moniką i jej mężem Piotrkiem przy +5°C i mocnym wietrze. Zanim wyjechałam na spotkanie z nimi, Sahib wmusił we mnie gigantyczną porcję ciepłej jajecznicy z porami, pieczarkami i rzodkiewkami oraz herbatę z kardamonem.
Lekki strój i wio!
Polecam tę metodę (całkiem eko, nie?), było cieplutko.